Odkąd 1 kwietnia 2017 roku weszła w życie nowelizacja ustawy hazardowej rynek zakładów bukmacherskich w Polsce zmienił się diametralnie.
Z uwagi na niekorzystne prawo większość zagranicznych firm bukmacherskich wycofało się z polskiego rynku. Te nieliczne, które stawiły opór i nadal świadczyły usługi klientom z Polski zostały zablokowane poprzez rejestr domen zakazanych.
Kilku zagranicznych bukmacherów działających wcześniej niezgodnie z ustawą postanowiło dostosować się do polskiego prawa i wystąpiło o licencję Ministra Finansów na urządzanie zakładów wzajemnych na terenie Polski.
Wniosek o przyznanie polskiej licencji złożyły dobrze znane polskim typerom marki m.in Unibet, bwin, Betclic i Expekt, spekulowano również o staraniach William Hill i Pinnacle Sports łącznie przetwarzanych było aż 10 wniosków.
Okazało się, że aż 6 z 10 wniosków zostało odrzuconych z powodów formalnych a komisja przetwarzająca wnioski specjalnie doszukiwała się kruczków prawnych, które pozwolą na odrzucenie wniosku i wymuszenie rozpoczęcia tej długotrwałej procedury od nowa.
Informator money.pl donosi:
- Szukano dziur w ich pismach. Zagraniczni bukmacherzy mają gigantyczne bazy klientów z okresu, gdy działali nielegalnie. Wystarczy, że je odmrożą i szybko podbiją rynek.
Jedyną nową firmą, która w 2017 roku uzyskała licencję jest rumuński Superbet, który do tej pory nie był obecny na polskim rynku zakładów. Wpływ na uzyskanie licencji z pewnością miał fakt, że bukmacher ten nie naraził się wcześniej polskim władzom a dodatkowym atutem była kadra zarządzająca pochodząca od legalnej od zawsze Fortuny.
Czy zagraniczni bukmacherzy wejdą do Polski?
Ciężko spekulować na ten temat, jedno jest pewne, lobby "Stowarzyszenia Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich" będzie starało się jak najdłużej powstrzymywać zagraniczną konkurencję do legalnego wejścia na polski rynek. Po tylu latach walki w końcu w 2017 roku bukmacherzy licencjonowani w Polsce uzyskali znaczną przewagę na rynku nad zagranicznymi konkurentami. Mniejsza konkurencja to większe przychody bez nakładów na podnoszenie jakości usług.
Pewne jest to, że droga zagranicznych bukmacherów do uzyskania polskiej licencji jest i będzie bardzo trudna.