Jeśli po lekturze artykułu o zawodowym graczu zakładów bukmacherskich zaczęliście rozważać rozpoczęcie kariery w branży zakładów, to z pewnością zastanawialiście się ile można zarobić na bukmacherce?
Zarobki graczy to informacje, które można ot tak znaleźć w internecie. Zawodowi gracze nie afiszują się ani ze swoją profesją, ani tym bardziej nie ujawniają wysokości zarobków, które są oczywiście kwestią indywidualną i zależą w dużej mierze od zainwestowanej na starcie sumy.
Spośród klientów legalnych zakładów bukmacherskich zaledwie około 2% to gracze zawodowi, resztę stanowią rekreacyjni typerzy, na których zarabiają firmy bukmacherskie.
Przypomnijmy, że zawodowym graczem nie jest ktoś kto trafił kilka dobrych typów z wysokim kursem i jednorazowo zgarnął dużą sumę. To ktoś, kto potrafi regularnie zarabiać na zakładach i dla kogo zakłady bukmacherskie są głównym źródłem utrzymania. Czy można zarabiać na zakładach bukmacherskich?
Dla zawodowego gracza zakłady bukmacherskie to przede wszystkim inwestycja, która ma przynieść zysk, więc aby uzyskać rozsądny dochód trzeba zapomnieć o stawianiu zakładów za 100 zł. Celem profesjonalisty jest uzyskanie miesięcznego obrotu wysokości kilku tysięcy euro lub innymi słowy kilkukrotnej średniej krajowej. Według danych GUS średnia zarobków w Polsce w 2020 roku jest szacowana na około 4 tysiące PLN „na rękę”, czyli nieco poniżej tysiąca euro. Sprawdźmy co trzeba zrobić aby uzyskać takie dochody i czy faktycznie jest to realne w perspektywie krótkoterminowej.
Chcesz zarabiać? Musisz być szybki!
Praca zawodowego gracza jest zajęciem na pełen etat, nierzadko siedem dni w tygodniu. Dlaczego codzienny research zakładów jest ważny? Ponieważ nigdy nie wiadomo kiedy uda się znaleźć wartościowy zakład lub zdarzenie warte obstawienia z innych względów. Każdy poranek rozpoczyna research, mający na celu znalezienie zakładów, które warto wziąć pod uwagę do dalszej analizy. Dopiero spośród nich wybieranych jest maksymalnie kilka, które mogą przynieść zarobek i tylko te warto obstawić.
Zdarza się, że będzie to jeden zakład albo żaden i tu niezwykle ważne jest aby nie starać się znaleźć niczego na siłę. Bywa też tak, że wbrew skrupulatnej analizie intuicja podpowiada nam jakie zdarzenie obstawić i choć warto się nią posiłkować to pamiętajmy, że jest to narzędzie tak samo zawodne jak inne.
Kwestia szybkiego researchu jest niezwykle istotna głównie dlatego, że bukmacherzy bardzo szybko reagują na zmiany rynków, więc może się okazać, że spośród pięciu wartych typowania zakładów został już tylko jeden gdyż na pozostałe cztery znacznie obniżył się kurs. Ponadto analizowanie wybranych zakładów jest procesem czasochłonnym i nie zawsze może przynieść oczekiwane rezultaty. Także i w tym wypadku, już w trakcie prowadzonej przez nas analizy, kursy mogą ulec drastycznej zmianie i pozbawić nas potencjalnego zarobku.
Ile postawić aby zarobić?
Profesjonalne typowanie zakładów to zajęcie pochłaniające niekiedy kilkanaście godzin dziennie, więc aby finansowo zrekompensować poświęcony czas należy grać za wysokie stawki. Porównując to do pracy na ośmiogodzinnym etacie, trafne obstawienie danego dnia jednego zakładu po kursie 2,5 za 100 zł, zapewni nam dniówkę w wysokości 150 zł na rękę, a to i tak tylko wtedy, gdy uda nam się skorzystać z promocji w rodzaju zakład bez podatku. W przeciwnym razie zostaniemy z dniówką 132 zł, co daje dokładnie 16,5 zł za godzinę naszej pracy. W sytuacji tak wysokiego podatku trudno myśleć o miesięcznym zarobku przewyższającym kilkukrotnie średnią krajową, prawda?
Podany przykład jest oczywiście wariantem optymistycznym zakładającym codzienne wygrane, a o tym można zapomnieć. Traktując grę na zakładach bukmacherskich jako inwestycję należy liczyć się z możliwością utraty kapitału, dlatego bezwzględnie należy trzymać swój bankroll w ryzach. Dobór odpowiedniej stawki jest równie ważny co analiza meczu. Na pytanie ile postawić pieniędzy na dany zakład najlepiej odpowie kryterium Kelly'ego.
Czy yield określa zarabiającego gracza?
O tym ile realnie jest w stanie zarobić zawodowy gracz świadczy przede wszystkim współczynnik yield będący najprostszym odzwierciedleniem zwrotu zainwestowanej sumy. Profesjonalni gracze osiągają roczny yield na poziomie +15-20%, ci naprawdę wybitni potrafią uzyskać +30-40%. Jeśli wydaje się Wam, że 15-20% to niewiele, zapraszam do sprawdzenia rankingu typerów, który doskonale obrazuje jak trudno utrzymać dodatni wskaźnik na poziomie kilku procent.
Internet jest miejscem, w którym znajdziemy najwięcej „profesjonalnych” graczy. Fora sportowe i czaty bukmacherskie gdzie każdy jest ekspertem w typowaniu, skutecznie podtrzymują mit o uczynieniu bukmacherki sposobem na życie. Wystarczy kilka dobrych typów i z dnia na dzień stajesz się bogaty, podczas gdy inni harują dniami i nocami żeby zarobić to, co tobie udało się w kilka godzin. Mam nadzieję, że wśród czytelników nie znajdą się osoby skłonne uwierzyć w tego rodzaju bzdury. Tych, którzy mają wątpliwości co do tego jak trudną sztuką jest bukmacherka zachęcam do udziału w konkursie Ligi Typerów oraz sprawdzenia, ilu typerom udało się znaleźć w najlepszej trójce miesiąca dwa razy z rzędu lub choćby kilka razy w roku.
Warto podkreślić, że zarabiający zawodowy gracz ma niewiele wspólnego z dobrym typerem, którego możemy zweryfikować najczęściej tylko pod względem jakości typów, ale niewiele wiemy o wysokości stawek oraz tego na ile typy odzwierciedlały analizę, a na ile były efektem szczęśliwego trafu.
Zarabianie na ustawionych meczach
Bez względu na to jak rygorystyczne są przepisy, mecze były, są i będą ustawiane. Przykładowo w tenisie ziemnym karą za ustawianie meczów jest dożywotnia dyskwalifikacja i zakaz wstępu na korty wszystkich oficjalnych rozgrywek ATP i WTA, a jednak w turniejach niższych kategorii tego typu proceder wciąż się powtarza i co jakiś czas poznajemy nazwisko kolejnego ukaranego tenisisty.
Biorąc pod uwagę liczbę meczów rozgrywanych w ciągu całego sezonu we wszystkich kategoriach, to i tak kropla w morzu, więc zawodowi gracze mający dostęp do tego typu informacji wciąż bez trudu mogą na nich zarabiać. Oczywiście wiedza o ustawionych spotkaniach jest zarezerwowana dla wąskiej grupy osób, które raczej się nią nie dzielą. Innymi słowy, jeśli nie macie bliskich znajomych wśród członków ormiańskiej mafii lub znajomego tenisisty, który wygadał się przy kolacji, że w ćwierćfinałowym meczu da się przełamać w trzecim gemie serwisowym, to nie traktujcie tego jako potencjalnego sposobu na zarabianie.
Zarabianie na zakładach nie jest proste
Zarabianie na zakładach bukmacherskich wymaga zmagania się z wieloma przeszkodami. Jest to zajęcie nie tylko absorbujące pod względem czasu, ale też stresujące w przypadku porażek, a te mogą zdarzać się często. Jeśli więc komuś brakuje odporności psychicznej i nie jest w stanie poradzić sobie z utratą zainwestowanych pieniędzy albo, co gorsza, będzie chciał je czym prędzej „odrobić”, to powinien pomyśleć nad innym zajęciem.
Kolejną przeszkodą są limity bukmacherskie utrudniające zarabianie na bukmacherce, nakładane przede wszystkim na graczy wygrywających duże sumy. Legalni bukmacherzy w Polsce mogą nawet zamknąć konto gracza, który za często wygrywa. Dobrym rozwiązaniem tego problemu jest korzystanie z usług bukmacherów naziemnych, w których zakłady zawieramy anonimowo.
Zakłady bukmacherskie to gra o sumie stałej – Twój zysk oznacza stratę firmy bukmacherskiej i odwrotnie. Bukmacherzy to firmy zatrudniające często setki osób, posiadają specjalistyczne oprogramowanie oraz zatrudniają szereg specjalistów po to aby to oni osiągali zysk a nie gracze. Jeżeli planujesz zarabiać na zakładach to musisz być lepszy od bukmachera. Musisz lepiej analizować mecze, szybciej i trafniej podejmować decyzje. To nie jest możliwe do osiągnięcia od razu. Zanim osiągniesz moment, w którym będziesz zarabiać na zakładach najpierw będziesz musiał włożyć w to wiele miesięcy pracy, nauki, testów.
Czy na zakładach bukmacherskich da się zarabiać regularnie?
Odpowiedź na to pytanie nie usatysfakcjonuje osób, które marzą o comiesięcznych regularnych zyskach. Niestety, nie ma żadnej gwarancji na to, że zakłady bukmacherskie mogą zapewnić stały dochód. O wiele bardziej prawdopodobne jest osiągnięcie skumulowanego zysku w skali roku o ile nie zacznie się popełniać błędów spowodowanych chwilowymi niepowodzeniami.
Nawet jeśli na zakładach bukmacherskich wygrywa się często należy bezwzględnie ograniczyć swoje oczekiwania w kwestii zyskowności krótkoterminowej. Zarabianie na zakładach bukmacherskich opiera się bowiem na odkryciu przewagi nad bukmacherem. Tego czy, i kiedy, faktycznie nam się to uda nigdy nie możemy być pewni.
Dochodzą do tego wysokości kursów typowanych zdarzeń oraz marża bukmacherska. Wysokie kursy przynoszą oczywiście wyższy zysk, ale są obarczone wyższym stopniem przypadkowości, rosnącej wraz ze wzrostem liczby zawieranych zakładów. Kursy niższe zmniejszają losowość oczekiwanych wyników, ale też szybciej powodują utratę wypracowanego kapitału w przypadku niepowodzenia.
Pamiętajcie, że zakłady bukmacherskie opierają się przede wszystkim na zależnościach matematycznych, dlatego jeśli myślicie o profesjonalnym graniu warto sięgnąć do kilku przydatnych narzędzi bukmacherskich, które dla Was przygotowaliśmy. W połączeniu z uważną obserwacją, wiedzą oraz silną psychiką szanse na to, że typowanie zakładów zacznie przynosić realny dochód z pewnością drastycznie wzrosną.